Przejdź do głównej zawartości
Ze względu na prace konserwacyjne AutoScout24 jest obecnie dostępny tylko w ograniczonym zakresie. Dotyczy to takich funkcji, jak kontakt ze sprzedawcami, logowanie lub zarządzanie pojazdami na sprzedaż.
lamborghini-l.jpg

Lamborghini

Lamborghini to myśliwiec bojowy na czterech kołach. Jeśli nacisnąć pedał gazu do oporu, jego dwunastocylindrowy silnik zaczyna ryczeć w rozpoznawalnej barwie dźwięku. Ledwo co doliczymy do trzech, a już wskazówka prędkościomierza przesunie się na 100 kilometrów na godzinę. Jeszcze tylko mgnienie oka i sportowy samochód rusza z miejsca. Jeśli teraz ktoś myśli: no tak, auta Lamborghini są przecież tylko dla szpanerów i bogaczy, dla Kanye Westów, Cristianów Ronaldów albo Bruce’ów Wayne’ów tego świata – ten się myli. Bo jeśli ktoś choć raz wsiadł do Lambo, nie będzie chciał już z niego wysiadać. Nigdy więcej. I to nawet jako zwykły śmiertelnik. Wiele modeli Lamborghini można także znaleźć na rynku samochodów używanych. Szczególnie takie hity rynkowe jak Diablo, Murciélago czy Gallardo są oferowane coraz częściej – teraz już nawet po umiarkowanych cenach. Choć takich wyróżniających się egzemplarzy jak jaskrawo-różowy Lambo Nicki Minaj pewnie będziemy szukać nadaremnie.

Stale na granicy ekstremów - wybitnie szybkie modele Lamborghini

Lamborghini Aventador widok od góry Przyspieszenie, maksymalna prędkość, design – w Lamborghini nie ma czegoś takiego jak przeciętność. Każdy element ociera się o ekstrema. Oczywiście także cena. Nierzadko za mniejszą kwotę można by kupić mieszkanie w dobrej dzielnicy Warszawy – jednak czy nie okazuje się to zbyt nudne w porównaniu do nowego Lambo? W ubiegłych dziesiątkach lat Lamborghini udało się zbudować samochód sportowy, który nikogo nie pozostawia obojętnym. Te auta wzbudzają zainteresowanie. Nawet jeśli zatrzymasz się na stacji benzynowej, żeby szybko zatankować swojego Lambo, z pewnością zza sąsiedniego dystrybutora ktoś będzie spoglądał w twoją stronę z zaciekawieniem, a nawet z zazdrością. Na trasy rajdowe jednak szkoda aut Lamborghini – nawet jeśli tylko tam można naprawdę przeżyć przyspieszenie i prędkość tego myśliwca bojowego szos. Nowsze modele przekonują jednak nie tylko mocą silnika i statecznością pojazdu, ale i w kwestii wyposażenia. Pod względem komfortu zostawiają wiele innych samochodów sportowych daleko z tyłu. Przedstawiamy dwa modele Lamborghini, które nawet jako używane są prawdziwymi pożeraczami zakrętów. Lamborghini Diablo – widok z boku Lamborghini Diablo – widok wnętrza Lamborghini Diablo : ten sportowy supersamochód zdobył w swojej klasie jedyny tytuł, który naprawdę się liczy, czyli tytuł „najszybszego seryjnie produkowanego samochodu sportowego świata”. W 1990 był o setne części sekundy szybszy od Porsche i Ferrari, a także od Jaguara i Bugatti. Silnik V12 do modelu podstawowego posiada moc 492 KM na drodze i przyspiesza samochód do 100 km na godzinę w dokładnie 4,09 sekundy. Maksymalna jego prędkość to imponujące 325 km/h. Szybsze były tylko samochody Formuły 1. Jako następca ulubionego Countacha ten model Lamborghini stał się dość szybko klasą samą w sobie. Nawet drobne nierówności na autostradach i boczne uderzenia wiatru nie sprawiają żadnego problemu Lamborghini Diablo. Ten model Lamborghini przeszedł też brawurowo testy przeprowadzone na długich trasach przez prasę fachową – na czym zyskują obecnie i samochody używane. Rzadko który inny pojazd z drugiej ręki ryczy tak niewiarygodnie głośno, jak Diablo. Był on produkowany do 2001 roku. Oprócz wersji podstawowej pojawił się też model pod nazwą VT (Visco Traction), edycja specjalna na 30. rocznicę istnienia firmy, Diablo SE 30, silniejsza wersja pod nazwą SV i wariant typu roadster. W sumie Lamborghini wyprodukował blisko 2880 pojazdów modelu Diablo. Lamborghini Gallardo Superleggere – widok z przodu Lamborghini Gallardo Superleggere – widok z tyłu Lamborghini Gallardo : płaski, bardziej płaski, Gallardo. To właśnie musiało krążyć w głowach projektantów podczas tworzenia modelu Lamborghini Gallardo. W 2003 roku z fabryki wyjechał pierwszy samochód sportowy tego typu. Włosi produkowali go przez ponad dziesięć lat. Przyświecała im podstawowa idea: nie dodawać więcej koni mechanicznych, tylko zbudować tak, żeby wóz był lżejszy. Naprawdę nieźle udało się to Lamborghini dopiero przy modelu Gallardo Superleggera z 2010 roku. Ta wersja waży niewiele ponad 1300 kilogramów i jest tym samym jednym z najlżejszych samochodów sportowych w ogóle. Jednak Gallardo jest też w czołówce najszybszych aut swoich czasów. Jego solidna moc 570 KM daje mu przyspieszenie 3,4 sekundy od zera do stu kilometrów, maksymalna prędkość we wszystkich wersjach Gallardo to 325 km/h. Pod maską do 2008 roku pracował silnik V12, później dziesięciocylindrowy z bezpośrednim wtryskiem. Dzięki liczbie bliskiej 14.000 sprzedanych pojazdów Gallardo jest odnoszącym największe sukcesy Lamborghini wszechczasów. Nic zatem dziwnego, że w porównaniu do innych modeli jest dość często oferowany jako samochód używany. Nawet dojazd do biura w Lamborghini Gallardo to przygoda.

Historia Lamborghini, albo: trochę próżności nigdy nie zaszkodzi

Przez inżynierów Ferruccio Lamborghini do dziś czczony jest jak bohater. I słusznie, w końcu ten człowiek ze swoim samochodem sportowym stał się znany na całym świecie. To oni razem łamali kolejne rekordy, śrubując marże i ceny swoich supersportowych aut coraz wyżej. Ale i ten bohater też kiedyś zaczynał skromnie, ponieważ w okresie powojennym we Włoszech było trudno o traktory, a były one bardzo potrzebne, Lamborghini zebrał stare pojazdy wojskowe i przebudował je. Jednak technik Ferruccio Lamborghini miał wyższe aspiracje, ciągle poszukiwał nowych wyzwań. Podczas jednej z podróży do USA odkrył zalety tamtejszych instalacji grzewczych i systemów klimatyzacji. Zaraz po powrocie do Włoch założył drugie przedsiębiorstwo. Jak w każdej dobrej historii także o pochodzeniu sportowej marki Lamborghini krążą plotki i legendy. Najpopularniejsza z nich i najbardziej prawdopodobna wersja brzmi, że Lamborghini pod koniec 1950 roku kupił sobie Ferrari – całkiem typowe dla odnoszącego sukcesy biznesmena i entuzjasty techniki. Jednak dostarczony model nie przekonał go. W związku z tym rozpoczął wymianę korespondencji z Enzo Ferrari, któremu przedstawił zauważone błędy. Ferrari opryskliwie odrzucił krytykę, czemu trudno się dziwić – producent aut wyścigowych nie chciał przyjmować rad od producenta traktorów. Ta odpowiedź jednak dotknęła i naruszyła próżność Lamborghiniego, a także pobudziła jego ambicje. Lamborghini zamierzał udowodnić sobie, światu i Enzo Ferrariemu, że może zbudować samochody szybsze i lepiej dopracowane. Lamborghini 350 GT 1964 Lamborghini Espade 1968 I tak oto w 1962 roku Lamborghini założył firmę produkującą samochody sportowe, w logo uwiecznił Murciélago, legendarnego walczącego byka z XIX wieku. Byk nadal uważany jest za symbol siły i przewagi. Pierwszy prototyp Lamborghini przedstawiony został publicznie już w 1963 roku, natomiast pierwszy prawdziwy samochód seryjny, 350 GT, wyprodukowany został rok później. Pod jego maską pracuje silnik dwunastocylindrowy, który wyraźnie przewyższa moc współczesnych Ferrari. Trzy lata później Lamborghini przedstawił model Miura. Dla tego wariantu problematyczna pozostawała „magiczna” granica 300 km/h tej marki i tak bije on jednak wszelkie rekordy prędkości. Miura ponadto kontynuuje tradycję odnoszącą się do (prawie) wszystkich modeli Lamborghini, czyli nosi imię hiszpańskiego walczącego byka. Lamborghini Countach – widok z przodu Lamborghini Countach – detal, wywietrznik W 1971 rokuLamborghini dzięki pierwszym koncepcjom designerskim modelu Countach złamał po raz pierwszy zasadę odnośnie konstrukcji samochodów sportowych i wprowadził ostre kąty w nadwoziu i usunął drobne elementy nadbudowy, jak spojlery tylne. Współcześni ocenili, że Lamborghini Countach wyglądał „jakby był toporem ociosany”. Ten samochód był też pierwszym z legendarnymi drzwiami nożycowymi , które w kolejnych latach miały stać się typowym znakiem firmowym wyglądu Lamborghini. Bardziej samolot niż auto, Countach jeszcze przez ponad 15 lat aż do teraz był odnoszącym największe sukcesy włoskim modelem samochodu. Osiągając 280 km/h przez kilka lat utrzymywał również rekord prędkości w swojej klasie. W latach 70. Lamborghini rozszerzył paletę modeli, jednak ówczesna era była trudna ekonomicznie dla przemysłu motoryzacyjnego. Ferruccio Lamborghini sprzedał swoje udziały w firmie i przerzucił się na produkcję wina, a jego koncern samochodów sportowych rozpoczął swoją długą Odyseję.

Wraz ze sprzedażą firmy Volkswagenowi w Lamborghini zapada spokój i powraca sukces

Najpierw Lamborghini prowadzone jest przez szwajcarski duet przedsiębiorców, następnie przez artystę multimedialnego, wreszcie firma przechodzi pod skrzydła koncernu Chrysler, po czym do Megatech, producenta samochodów supersportowych, pochodzącego ze środowiska indonezyjskiego dyktatora Suharto. W roku 1998 Volkswagen kupił tę włoską firmę produkującą samochody i postanowił nadrobić zaległości. Nowy właściciel odszedł od mało licznej produkcji i skierował się w kierunku wyższego zbytu – bez spadku jakości, taka jest jego dewiza. Jako część grupy Audi opracował nowe modele jak Murciélago i Gallardo, czym odniósł sukces w sprzedaży. Przy wielkiej ilości limitowanych modeli specjalnych i pojazdów powstałych w studiach projektowych Włosi słyną z niepohamowanej radości płynącej z wprowadzania innowacji. Lamborghini Veneno – widok z boku Lamborghini Veneno – widok z tyłu Kryzys finansowy z 2008 roku przyniósł mocne pogorszenie koniunktury sprzedaży także na rynku samochodowym – liczby sprzedawanych samochodów spadły na pewien czas ostro w dół, ale potem znów nastąpiło wyrównanie. I tak już podczas AutoSalonu w Genewie w 2013 roku Lamborghini zaprezentował najdroższy seryjny samochód świata: Veneno kosztuje 3 miliony Euro i w pełni nadaje się na ulicę. Jako że produkowana ilość ograniczona jest do trzech egzemplarzy, będzie to raczej niemożliwe, aby to Lamborghini nabyć jako samochód używany. W przypadku modelu Huracán i Aventador jest jednak inaczej – oba warianty podstawowe, jeden z dziesięcioma, drugi z dwunastoma cylindrami, produkowane są już w ilościach czterocyfrowych.

Wybrane modele Lamborghini, których szkoda trzymać tylko w garażu

Nazwa Rok produkcji ilość sztuk silnik maksymalna prędkość
350 GT 1964 do 1966 135 V12-3,5 litra 254 km/h
400GT 2+2 1966 do 1968 247 V12-3,9 litrów 249 km/h
Miura 1966 do 1975 275 V12-3,9 litra 290 km/h
Espada 1968 do 1978 1217 V12-3,9 litra 245 km/h
Islero 1968 do 1969 125 V12-3,9 litra 248 km/h
Jamara 1970 do 1976 176 V12-3,9 litra 240 km/h
Urraco P250 1973 do 1979 520 V8-2,5 litra 230 km/h
Countach LP400 1974 do 1977 158 V12-3,9 litra 305 km/h
Silhouette 1976 do 1979 54 V8-3,0 litra 260 km/h
Jalpa 1981 do 1988 410 V8-3,5 litra 234 km/h
LM002 1986 do 1993 328 V12-5,2 litra 210 km/h
Diablo 1990 do 1998 ca. 900 V12-5,7 litra 330 km/h
Murciélago 2001 do 2006 ca. 2000 V12-6,2 litra 330 km/h
Gallardo LP 560-4 2008 do 2013 nieznany V10-5,2 litra 325 km/h
Reventón Roadster 2009 do 2010 15 V12-6,5 litra 330 km/h
Aventardor LP700-4 od 2011 2392 (max. 4000) V12-6,5 litra 349 km/h
Sesto Elemento 2012 20 V10-5,2 litra 352 km/h
Veneno Coupé 2013 3 V12-6,5 litra 356 km/h
Egoista 2013 18 V10-5,2 litra 325 km/h
Huracán 610-4 Coupé seit 2013 1616 (koniec roku 2014) V10-5,2 litra 325 km/h