Przejdź do głównej zawartości
Ze względu na prace konserwacyjne AutoScout24 jest obecnie dostępny tylko w ograniczonym zakresie. Dotyczy to takich funkcji, jak kontakt ze sprzedawcami, logowanie lub zarządzanie pojazdami na sprzedaż.
default-banner-l-01.jpg

Volkswagen Passat B7

Volkswagen Passat B7 to auto, które jest spadkobiercą długiej linii pojazdów rodzinnych. Wystarczy powiedzieć, że siódemka w jego nazwie oznacza generację. Pierwsza odsłona modelu pojawiła się kilka dekad temu - w 1973 roku. Wiele elementów (w tym płyta i silnik) zostało zaczerpniętych z Audi 80. Za walory estetyczne natomiast odpowiedzialny był Giorgetto Giugiaro - twórca okrzyknięty Największym Projektantem Samochodów XX wieku (wyróżnienie przyznawane przez Global Automotive Elections Foundation). Passat B2 był podobny do swojego poprzednika zarówno pod względem stylistycznym, jak i konstrukcyjnym. Jako główną różnicę można wymienić fakt, że niektóre wersje posiadały napęd na cztery koła (zamiast na przednią oś jak wcześniej). Wprowadzony na rynek w 1993 model B4 przyniósł znaczne innowacje. Nadwozie mocno zbliżyło się do produkowanych współcześnie pojazdów. Użytkownicy mogli korzystać z takich innowacji jak pirotechniczne napinacze pasów i kontrolowana strefa zgniotu. Z kolei w 1996 roku pojawiła się nowa generacja "paska" B5 oraz nowa taktyka koncernu. Od tego roku Volkswagen miał się ścigać z takimi markami jak BMW oraz Mercedes. Niemiecki koncern od zawsze słynął z produkowania niezwykle żywotnych i wydajnych podzespołów. Nic więc dziwnego, że poszczególne generacje auta można spotkać na rynku wtórnym. Passat to wciąż popularny samochód używany.

Nowa generacja czy gruntowny facelifting?

Volkswagen Passat B7 debiutował w 2010 roku. Nad projektem czuwał między innymi Walter de Silva. Jest to projektant niezwykle wszechstronny. Stworzył szeroką gamę aut - od polskiego Fiata 125p po Alfa Romeo 147. Premiera modelu odbyła się podczas Targów Motoryzacyjnych w Paryżu. Do konstrukcji użyto tej samej płyty podłogowej co w wypadku poprzednika - modelu Volkswagen B6. Również design wnętrza i karoserii pozostał bardzo zbliżony. Gruntownej przemianie uległy właściwie jedynie grill i reflektory. Dlatego właśnie specjaliści sprzeczają się, czy auto można nazwać pełnoprawną generacją, czy też jedynie modernizacją. Jedno jest pewne - wobec Volkswagena B7 zostały zastosowane pewne niezwykle ciekawe zabiegi marketingowe. W 2013 roku model z silnikiem 2.0 TDI przejechał przez wszystkie Stany Zjednoczone. Celem tej eskapady była weryfikacja jego walorów ekonomicznych. Na całej trasie auto uzyskało średnie zużycie na poziomie 3 litrów oleju na 100 kilometrów. Dzięki powyższemu wynikowi Passat B7 zdobył wpis w Księdze Rekordów Guinessa jako najbardziej ekonomiczny samochód świata. Do sprzedaży wkroczyło aż siedem różnych wersji wyposażeniowych. Kierowcy, których interesuje tak wydajny samochód, mają więc szeroki wybór. Śmiało można powiedzieć, że Volkswagen Passat B7 oferuje wariant odpowiedni dla właściwie każdego użytkownika. Auto tradycyjnie było sprzedawane w wersjach sedan i kombi. Pierwsza z nich została stworzona z myślą o spokojnej jeździe miejskiej. Druga zapewnia drastycznie zwiększoną pakowność, która przyda się posiadaczom licznych rodzin podczas zakupów i weekendowych wypadów.

Samochód z najbardziej ekonomicznym silnikiem świata

Volkswagen Passat B7 sprzedawany był z szeroką gamą silników. Jedyny motor wolnossący w ofercie to 3.6 V6 o mocy 300 koni mechanicznych. Pozostałe jednostki posiadają turbodoładowanie. Zostały one oparte na technologi TSI - bezpośredniego wtrysku paliwa. Mniejsze silniki o pojemności 1,4 litra gwarantują moc 122 i 160 KM. Najmocniejszy z benzynowych jest motor 2.0 TSI o mocy 210 KM. W ofercie znajdziemy także diesle - 1.6 TDI i 2.0 TDI (o mocy odpowiednio 105 i 140 KM). Tradycyjnie większość wersji posiada napęd na przednią oś. Do sprzedaży został wprowadzony jednak również wariant Alltrackz z napędem na cztery koła. Należy pamiętać, że Volkswagen Passat B7 konkurować miał z gigantami klasy premium. Nic więc dziwnego, że jego wnętrze jest niezwykle przestronne. Również kilka elementów wyposażenia jasno świadczy o tym, że samochód aspirował do miana luksusowego. W niektórych wariantach znajdziemy między innymi fotele z funkcją masażu. Ekskluzywnego klimatu przydaje także stylowy zegarek analogowy zamontowany na środkowej konsoli. W wielu wersjach wyposażeniowych zainstalowano też systemy zdecydowanie ułatwiające dbałość o bezpieczeństwo. Dostępny jest między innymi system Auto Break, który koncern wcześniej montował właściwie tylko w samochodach marki Volvo.